Wanda Johnson @ Galeria Sowa
wt., 21 paź
|Olsztyn


Czas i lokalizacja
21 paź 2025, 19:00
Olsztyn, Zamkowa 2, 11-041 Olsztyn, Polska
O wydarzeniu
Urodziła się w 1963 roku w Południowej Karolinie w rodzinie o muzycznych tradycjach, jako jednak z dziewięciu sióstr. Choć z muzyką jest związana od dziecka, profesjonalnie śpiewać zaczęła dopiero w drugiej połowie lat 90., a debiutancką płytę "Call Me Miss Wanda" wydała w 2003 roku. Jej talent eksplodował trzy lata później, kiedy to ukazała się jej druga płyta "Natural Resource", co zaowocowało zaproszeniem do udziału w jednej z najbardziej znaczących imprez bluesowych świata, Pocono Blues Festival. W pofestiwalowych recenzjach pisano, że Johnson była największą niespodzianką weekendu. Rok później wystąpiła na Chicago Blues Festival i reakcje były równie entuzjastyczne.
Nic dziwnego! Podczas koncertów Wanda prezentuje świetnie wykonane, własne piosenki, obdarzając słuchaczy uśmiechem tak promiennym, że mógłby rozjaśnić najczarniejszą jaskinię. Z cudowną łatwością nawiązuje kontakt z zachwyconą publicznością, w kilka sekund ujmując ją swoją bezpretensjonalną osobowością. Jej krystalicznie czysty, nie potrzebujący efektów ani ulepszeń, głos, chwyta za serca, zdobywając jej porównania do „młodszej Irmy Thomas.”
Jej pierwsza wizyta w Polsce w listopadzie 2008 roku okazała się olbrzymim sukcesem: „Wandzia” absolutnie podbiła polską publiczność. Kolejne trasy tylko to potwierdziły. Jesienią 2025 zawita do Polski już ósmy raz. Stojąc na czele swojego tria, będzie promowała swoją najnowszą płytę: album „Wanda Johnson Live”, nagrany latem 2024 podczas jednego z koncertów w Polsce! Wydawnictwo będzie dostępne na koncertach, oraz na stronie www.twojblues.com na dwóch nośnikach: CD oraz vinyl.
WANDA JOHNSON "LIVE IN POLAND" (CD & Vinyl)
- opis płyty
Wandę poznałam w dniu, w którym Barack Obama został po raz pierwszy wybrany na prezydenta USA. To był także początek naszej pierwszej wspólnej trasy koncertowej. Nie przypuszczałam wtedy, że siedemnaście lat i siedem tras później— z ósmą tuż za rogiem — będę pisać tekst do wydawnictwa towarzyszącego pierwszemu w karierze albumowi koncertowemu Wandy, nagranego… właśnie w Polsce.
Dla tych, którzy śledzą jej drogę od chwili, gdy po raz pierwszy postawiła stopę na polskiej ziemi tamtego listopadowego dnia w 2008 roku, nie będzie to zaskoczeniem. Od samego początku zdobywała tu serca fanów i przyjaciół, a z czasem przylgnęło do niej czułe przezwisko: Wandzia. Razem przemierzyłyśmy setki kilometrów, spędziłyśmy długie godziny w busach, przekraczając granice wielu europejskich krajów. Widziałam Wandę na scenie niezliczoną ilość razy — z różnymi zespołami, w salach małych i dużych, przed publicznością mówiącą w różnych językach. Jedno zawsze pozostaje niezmienne: gdziekolwiek się pojawi, Wanda porusza serca, przekraczając granice języka i kultury swoją muzyką i osobowością.
Urodziła się w 1963 roku w Południowej Karolinie, w rodzinie o głębokich muzycznych tradycjach — jako jedna z dziewięciu sióstr. Choć muzyka towarzyszyła jej od dziecka, śpiewać zawodowo zaczęła dopiero pod koniec lat 90. Jej debiutancki album, Call Me Miss Wanda, ukazał się w 2003 roku. Ale to trzy lata później, dzięki przełomowej płycie Natural Resource, jej talent naprawdę rozkwitł. Ten album przyniósł jej zaproszenie na jeden z najbardziej prestiżowych festiwali bluesowych na świecie — Pocono Blues Festival — gdzie krytycy okrzyknęli ją największym odkryciem weekendu. Rok później wystąpiła na legendarnym Chicago Blues Festival, zbierając równie entuzjastyczne reakcje publiczności.
I trudno się temu dziwić. Na scenie Wanda śpiewa z głębi serca i z naturalną lekkością, rozświetlając salę uśmiechem tak jasnym, że mógłby rozjaśnić najciemniejszą jaskinię. Zachwyca silnym, krystalicznie czystym głosem, wytrenowanym w kościele—tak nośnym, że często nie potrzebuje żadnych efektów, co niezmiennie zaskakuje realizatorów dźwięku. Jej autorskie piosenki zapadają w pamięć na długo po ostatnim dźwięku. A przede wszystkim: to jej otwarte serce i prawdziwa miłość do ludzi sprawiają, że publiczność natychmiast lgnie do niej — bez względu na to, czy mówi po angielsku, polsku, czy w jakimkolwiek innym języku.
Ta miłość i niezwykła więź, która rodzi się między Wandą a słuchaczami, zostały pięknie uchwycone podczas koncertu, z którego pochodzi ten album. Nagranie powstało w gościnnym pubie IBU Craft Beers w Gliwicach, wczesnym latem 2024 roku. Tego wieczoru Wandzia i jej zespół zaprezentowali bogaty patchwork autorskich utworów oraz kilka wyjątkowo dobranych coverów — wszystko wykonane z rzadko spotykanym połączeniem duszy, artyzmu i radości.
Dlaczego właśnie teraz ukazuje się Wandy album koncertowy — i dlaczego nagrany w Polsce? Przez lata stworzyła ona imponujący dorobek autorskich piosenek, znanych dotąd głównie w wersjach studyjnych. Ten album po raz pierwszy oddaje ich sceniczną energię i emocjonalną głębię. Ten wybór autorskich utworów urozmaica kilka wyjątkowych coverów, precyzyjnie przez Wandę wybranych, gdyż mają dla niej osobiste znaczenie. Ale jest też inny powód: choć znana na całym świecie jako South Carolina’s Lady of Rhythm, R&B i Soul Moving Music, Wanda stała się jakby trochę Polką. I to nie tylko dlatego, że uwielbia żurek czy że w jej domu wiszą zasłony przywiezione z Polski… ale dlatego, że naprawdę jest tu kochana. Fani wracają raz po raz — by ją usłyszeć, uściskać, a czasem… podzielić się z nią sekretem.
Ten album to dzieło miłości — dla wszystkich, którzy wzięli w nim udział. Również dla mnie. Bo Wanda kocha głęboko — i wszędzie tam, gdzie się pojawia, jest równie głęboko kochana.
Ewa Matysik-Gajewska
Jest świetną kompozytorką, a jeszcze lepszą wokalistką, o silnym, wyróżniającym się głosie i szerokich możliwościach zarówno w sensie wokalnym, jak i w sensie tworzenia czegoś nowego. Wanda najwyraźniej ma przed sobą przyszłość, a ja chcę obserwować jej rozwój. Jestem pod wrażeniem. Norman Darwen – Blues & Rhythm
Jest żywotną wokalistką o potężnym głosie, która ze smakiem miesza bluesa, soul i gospel w swojej muzyce. Na scenie przejawia ponadto dobre maniery i dojrzałość, co zdarza się tylko naprawdę wielkim. Vicente Zumel – La Hora del Blues
Dojrzały, lekko jazzujący styl Johnson jest gorącą mieszanką Toni Lynn Washington i Nory Jones. Śpiewa słodko i łagodnie, a nie ostro i agresywnie. Nie można odmówić jej talentu i na pewno jeszcze o niej usłyszymy w przyszłości. Thomas J. Cullen III – Blues Revue
Parę dekad temu Wanda konkurowałaby z Carlą Thomas, Arethą Franklin, Ettą James i Dionne Warwick o uwagę znaczących firm płytowych i byłaby to ciężka walka. Arthur Shuey – Blues Source Debiut Wandy był nieoczekiwanie jednym z najjaśniejszych punktów roku 2003 i od tego czasu niecierpliwie czekałem na nowe nagrania. No i doczekałem się: jest to klasyczny południowy soul z lat 60. i 70., lekko zabarwiony jazzem blues, ballady w których pobrzmiewa echo gospel – jednym słowem nowy świetny album Wandy Johnson. Norman Darwen – Blues & Rhythm

Bilety
Wanda Johnson
70,00 zł
+1,75 zł opłaty manipulacyjnej za bilet
Suma
0,00 zł